Skrypty JS

W najnowszym „Gościu Niedzielnym” - o zdecydowanych działaniach kardynała Wojtyły w walce z przestępstwem pedofilii duchownych

dodane 07.12.2022 14:01

Kolejna odsłona cyklu adwentowego - radość

W najnowszym "Gościu Niedzielnym" 49/2022
Gość Niedzielny

 

Gość Niedzielny: Radość, czyli nawyk życia chwilą obecną [ks. Adam Pawlaszczyk]

Trzeci odcinek cyklu adwentowego „Gościa Niedzielnego” przypada na niedzielę Gaudete. Ks. Adam Pawlaszczyk rozważa więc istotę radości. Skąd się ona bierze, jak ją osiągnąć? „Żeby radość była trwała musi być osadzona w rzeczywistości. Pocieszenie musi opierać się na faktycznym stanie rzeczy, inaczej jest jedynie podglądaniem fatamorgany na horyzoncie duchowej pustyni” – pisze ks. Pawlaszczyk. „Chcesz wejść na drogę radosnego przeżywania swojego życia? Nie dopuszczaj do siebie najgorszego scenariusza, diabelskiego podszeptu: Bóg cię nie kocha” – konkluduje.

Gość Niedzielny: Kardynał Wojtyła wyprzedzał epokę [Jacek Dziedzina]

Jacek Dziedzina rozmawia z Tomaszem Krzyżakiem, dziennikarzem „Rzeczpospolitej”, który dotarł do dokumentów IPN rzucających nowe światło na rolę kard. Karola Wojtyły jako arcybiskupa krakowskiego w walce z przestępstwem pedofilii duchownych. Tomasz Krzyżak zbadał dwie takie sprawy. W przypadku księdza podlegającego całkowicie kard. Wojtyle, jego reakcja była natychmiastowa i zdecydowana. „Decyzje o odsunięciu księdza od pracy, zawieszeniu go i umieszczeniu w klasztorze do czasu wyjaśnienia sprawy wyprzedzały decyzje państwowych organów ścigania. Kiedy konsultowałem sprawę tego księdza z kilkoma kanonistami, nie mówiąc, o jaką diecezję i o którego biskupa chodzi, tylko pokazując podjęte działania, pytano o to, który to był rok. Kiedy odpowiadałem, że 1971, kanoniści byli bardzo zdziwieni. Ich zdziwienie wynikało z tego, że było to działanie jak na ówczesne czasy ponadstandardowe” – mówi Tomasz Krzyżak. Drugi przypadek dotyczy księdza z diecezji lubaczowskiej, pracującego przez pewien czas w archidiecezji krakowskiej. Kard. Wojtyła usunął go z pracy, ale w archiwach IPN nie ma dokumentów pozwalających szczegółowo ustalić wszystkie wydarzenia. „Uzyskaniu pełnego obrazu pomogłoby dopiero rzetelne przebadanie archiwów kościelnych” – zaznacza Tomasz Krzyżak.

Gość Niedzielny: Siła kłamstwa [Bogumił Łoziński]

W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Bogumił Łoziński zastanawia się, jak to wydarzenie jest dziś oceniane przez Polaków. „Z badań wynika, że za nieuzasadnioną i błędną tę decyzję uważa 37 procent Polaków, a za słuszną 33 procent” – pisze. Skąd bierze się tak wysoki odsetek osób akceptujących sprowadzenie stanu wojennego? „Historycy, których o to zapytaliśmy, wskazują olbrzymią siłę komunistycznej propagandy, która tak mocno wpłynęła na świadomość Polaków, że nie zmieniła się ona po 1989 r.” – tłumaczy Bogumił Łoziński.

Gość Niedzielny: Zachwycająca Matka [Franciszek Kucharczak]

„Kościół stopniowo odkrywał postać Maryi i pokazywał Ją ludziom, a ludzie wraz z Kościołem dorastali do zrozumienia Jej roli” – pisze Franciszek Kucharczak, przypominając historię uchwalania poszczególnych maryjnych dogmatów, począwszy od soboru w Efezie w V wieku. „Podstawową rolą Maryi jest przynosić światu Jezusa Chrystusa. I to Matka Boża robiła w starożytności i w czasach późniejszych. I będzie to robić aż do skończenia świata”.

Gość Niedzielny: Krypty i waluty [Jakub Jałowiczor]

Wyceniana na miliardy dolarów giełda kryptowalut upadła z hukiem. Czy to koniec wirtualnej gorączki złota? Kryptowaluty kusiły inwestorów wielkimi zyskami. Ostatnie wydarzenia, omawiane przez Jakuba Jałowiczora, obnażyły mechanizmy rządzące tym rynkiem, ujawniły, że jest to po prostu połączenie piramidy finansowej z bańką spekulacyjną. „Pozostaje tylko mieć nadzieję, że efektem upadku giełdy kryptowalut nie będzie kryzys podobny do tego z 2008 r., który też zaczął się od pęknięcia bańki spekulacyjnej” – kończy Jakub Jałowiczor.

Gość Niedzielny: Sztuka poza prawem? [Szymon Babuchowski]

Konflikt wokół obsady stanowiska dyrektorskiego w Teatrze Dramatycznym w Warszawie wywołał pytania, na ile władze polityczne mają prawo wpływać na decyzje personalne i repertuarowe publicznych instytucji kulturalnych. „O tym, że nowa dyrektorka, znana z kontrowersyjnych wypowiedzi i przedstawień, zamierza promować tylko jedną linię światopoglądową, świadczyły już jej pierwsze działania. Każdemu wolno mieć poglądy i wyrażać je w dziwny sposób. Niekoniecznie jednak za pieniądze podatników. Wolność artystyczna nie jest lepsza od innych rodzajów wolności. Jako podatnicy i widzowie mamy prawo wpływać na to, co pokazywane jest w publicznych instytucjach kultury” – przypomina Szymon Babuchowski.

 

«« | « | 1 | » | »»
przewiń w dół