Do numeru dołączony jest tekst Koronki do Bożego Miłosierdzia w językach polskim, ukraińskim i rosyjskim.
W najnowszym "Gościu Niedzielnym" nr 16/2022 Gość Niedzielny
Do tego numeru „Gościa Niedzielnego” dołączony jest tekst Koronki do Bożego Miłosierdzia w językach polskim, ukraińskim i rosyjskim. Teraz, kiedy świat tak mocno potrzebuje Bożego zmiłowania, możemy razem z goszczonymi przez nas uchodźcami z ogarniętej wojną Ukrainy złączyć się we wspólnej modlitwie. Nauczmy jej naszych ukraińskich gości i razem wołajmy o Boże miłosierdzie dla Ukrainy, Rosji i dla całego świata. ZOBACZ WIDEO:
Zapowiedź dodatku w Gościu Niedzielnym 16/2022 Gość Niedzielny
Ponadto w najnowszym „Gościu”:
Przesłanie przekazane przez św. Faustynę owocuje dziś rozlicznymi dziełami i inicjatywami. Powstało kilka zgromadzeń zakonnych, na przykład Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego czy klauzurowa Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia z Rybna. Są osoby gotowe do modlitwy za konających, Nieustanna Koronka do Miłosierdzia Bożego, Stowarzyszenie Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum” czy kapłański Krąg Miłosierdzia. Franciszek Kucharczak opowiada o ich działaniach i przywołuje świadectwa osób, które nie wyobrażają sobie życia z dala od orędzia o Miłosierdziu. „Kto teraz umiera… Piotr, Irena, Henryk… – wylicza siostra ze zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, wpatrując się w ekran smartfona. Dziennie przychodzi ok. 110 zgłoszeń o osobach konających. – A tu ludzie, którzy się za nich modlą – pokazuje. Tych jest znacznie więcej. W godzinach wieczornych nawet ok. 60 modlących się przypada na jednego umierającego. W ciągu dnia po kilkanaście osób w każdej godzinie. To odpowiedź na prośbę Jezusa” – pisze Franciszek Kucharczak.
O skandalu miłosierdzia i nieewangelicznej zasadzie „Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie” w rozmowie z Marcinem Jakimowiczem mówi abp Grzegorz Ryś. „Obraz Boga miłosiernego przyjmują ci, którzy znają swą grzeszność. Sam Augustyn pisał wprawdzie, by codziennie przyjmować Komunię, ale wyjaśniał: „Ponieważ codziennie jestem chory, codziennie potrzebuję lekarza”. On rozumiał to dokładnie w takim kluczu, a nie jako nagrodę za dobre sprawowanie. Pisał, że ci, którzy chcieli ukamienować cudzołożnicę, znali prawo, ale… nie znali Prawodawcy. Jeśli w imię sprawiedliwości powołujemy się na Prawo Boże, to trzeba jeszcze zapytać, co sam Pan Bóg na ten temat myśli i czy ma w tej kwestii coś do powiedzenia” – mówi metropolita łódzki.
Los sierot z Ukrainy chyba nikomu nie pozostaje obojętny. Jak wspieramy je w Polsce? Sprawdza to Agata Puścikowska. „Mali podopieczni benedyktynek na Ukrainie i w Polsce, mimo że życie ich nie rozpieszczało, mają jednak szczęście, bo znajdują się w ośrodkach prowadzonych z oddaniem i troską. O pewnego rodzaju pomyślności mogą też mówić dzieci z ukraińskich ośrodków prowadzonych przez niektóre fundacje, jak np. międzynarodowe Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce. W tego typu placówkach dzieci także przed wojną otrzymywały wsparcie. Jednak codzienność większości sierot ukraińskich jest trudna” – zauważa autorka.